piątek, 18 stycznia 2013

to czego dziś się pouczymy?

Styczeń to taki miesiąc, kiedy wszystko zaczyna się od nowa... Nowy Rok, nowe postanowienia, nowe plany, ale przede wszystkim styczeń to miesiąc w którym zaczynają się wszystkie zaliczenia semestralne i sesyjne...
Tak, więc moje ostatnie dni wyglądają tak, że codziennie jest "coś" do pouczenia, zaliczenia  i zaczynam powoli tak się w tym zakręcać, że jak się obudziłam po małej drzemce jak była 18.00 wieczorem to już myślałam, że to 6.00 rano ;P
W szkółce semestr już zaliczony i już zaczynają się sprawdziany na kolejny, a na uczelni już powoli półmetek zmagań także dni mam zapełnione literaturą swoich notatek ;P
I fajnie, że choć udało mi się w jednym dniu w ciągu tygodnia spotkać z moją koleżanką, z która się nie widziałyśmy z 2 miesiące ;D Tak fajnie pogadać sobie, odprężyć się w takim fajnym lokaliku na randki ^^
P.S. O a za dwa miesiące równo mam urodziny, ale ten czas szybko leci ;P

sobota, 5 stycznia 2013

"(...) on(a) tu jest, i tańczy dla mnie, bo dobrze to wie, że [go] (...) w sercu na dnie schowam"

Ten oto wpis dedykuję Holly ;)) 

Holly jak i inne blogowiczki zauważyłam były ciekawe historii przebiegu Sylwestra 2012/2013 no to na prośbę opowiem ją choć ostrzegam, że to długa, skomplikowana a momentami dramatyczna historia :P
P.S. Holly czekam na recenzję zaklepując Ci miejsce w komentarzach ;P

Sylwester to długa noc, więc usiądźcie wygodnie i posłuchajcie jak to było z imprezą...
A wszystko zaczęło się od imprezy przed Andrzejkami... Tak, tak powiecie, że miało być o Sylwestrze, ale właśnie w ostatni czwartek listopada zaczął się ten cały galimatias....
Bawiąc się z dziewczynami podszedł do mnie pewien chłopak nazwijmy go Pan Gaduła, a następnie jego kolega przedstawiłam go dziewczynom i poszliśmy wszyscy na drinka :D Też kupował Pan Gaduła drinka jakiejś dziewczynie (to była ich koleżanka, ale nie wiedziałam o tym), więc się zmyłam na parkiet... Później Pan Gaduła się ponownie pojawił, ale zmęczona byłam na dyskusje na parkiecie z nim, a na dodatek tyle się kolesi kręciło, a on cóż jakoś sobie szybko odpuścił.... No, ale za to nie odpuszczał ten jego kolega, który kręcił z moją koleżanką i tak choć ona mówiła, że nie, nie, nie ich znajomość nadal trwała...
Powoli zaczęły się rozmowy na temat Sylwka i na początku miało to być babskie spotkanie, ale towarzystwo zaczęło się wykruszać i trzeba było zbierać innych ludzi, gdyż już były bilety kupione do klubu... I tak oglądając romantyczny film "Bezsenność w Seattle" dostałam sms od koleżanki czy nie mam nic przeciwko temu, żeby jej amant z kolegami się pojawił na naszym Sylwku... Tak, tak miał się pojawić Pan Gaduła no i też nazwijmy go Pan Mundurowy... obaj ponoć wolni... ;P
No po cudownie przeżytym końcu świata nastąpił ten upragniony 31 grudnia 2012 wystrojone cztery dziewczyny w czarne sukienki w mieszkaniu koleżanki czekałyśmy na panów: Amanta Koleżanki, Pana Mundurowego, Pana Gadułę i.... Kierowcę ;P
Panowie już sobie ustawili jakie ma być sparowanie i tak zostałam przydzielona odgórnie... Panu Mundurowemu :P Przydzielenie przydzieleniem, ale jak usiadł obok mnie Pan Gaduła to tak przez niemal całą domówkę i to bardzo blisko ;P No, ale pamiętajmy o przydzieleniu i w pewnym momencie obok usiadł Pan Mundurowy i też odkrył moją największą słabość... łaskotki ;P Ustalono, że jednak pojedziemy na dwie tury autem (Pana Gaduły no powiem, że fajne ;P) i tak ze mną oprócz jednej dziewczyny jechał Pan Mundurowy i w takim składzie czekaliśmy na resztę ekipy w klubie...
A potem, no właśnie potem to aż strach wspominać ;P Kręcił się blisko Pan Mundurowy, a jeszcze bliżej Pan Gaduła... :P Haha Pan Mundurowy mówił, że go zdradziłam, a potem jak widział, że idę do toalety to czekał aż wyjdę by być blisko jak nie widział nas Pan Gaduła... i inni ;P No, ale jak wróciłam na parkiet to z kolei Pan Gaduła się kręcił w bliskim, bardzo bliskim pobliżu ;P Coś tam gadał, że się stęsknił, że chciałby mnie odwiedzić i też coś tam, że nie wie na ile może odsłonić się z swoimi uczuciami, czyli takie tam głupoty po dużej ilości drinków, które na mnie nie działają, bo ileż można słuchać takich bajek ;P Choć nie powiem fajnie się z nim, przepraszam, z nimi bawiłam ;P
No właśnie, a miałam plan poszukać sobie kogoś nowego na tej imprezie, a tu proszę miałam tych dwóch amantów... choć szczerze jak dostałam tego smsa tak sobie pomyślałam, że śmiesznie by było jakby tak było jak się stało ch uznawałam te myśli za nierealną fantastykę i co masz tu babo placek :P Zdecydowanie moje myśli są zbyt niebezpieczne ;D Serio zastanawiam się czy nie jestem jakąś wróżką ;P
A co dramatycznego było w całej tej historii? Moja ucieczka a'la Kopciuszek :P Zbieraliśmy się do wyjścia no i wracałam do siebie, a reszta do mieszkania koleżanki, ale widocznie inaczej chcieli Pan Mundurowy i Pan Gaduła, bo mnie szukali, a ja poszłam na bus w angielskim stylu :P Ojj no mało czasu miałam, ale i tak jeszcze pamiętałam o najważniejszym czyli... zmienieniu butów :P
No i to byłoby na tyle... Pan Gaduła podobno chciał i dostał mój numer od koleżanki i niby miał się odezwać tak zapewniał mnie jej amant no, ale póki co cisza... Nawet niby Amant chciał przyjechać z koleżanką i Panem Gadułą do mnie w Nowy Rok na herbatkę/kawkę, ale nie miałam sił - tak, tak Czerwona Szminka ma rację nie oszczędzałam się w tamtą pamiętną noc ;P
No, bo teraz niby koleżanka z swoim amantem chcą zeswatać Pana Gadułę i mnie tylko, że im coś słabo to wychodzi haha nie tak dobrze jak nam ich wyszło od tak przestawiliśmy ich sobie i masz ;D
No widocznie to nie to skoro nawet wpływ swatek nie pomaga i cóż mamy kolejny dzień i poszłam na poprawkę Sylwestra z dziewczynami ;P Impreza no nie była fajna, ale nie martwię się w końcu przede mną 360 dni i wszystko może się zdarzyć no nie, kiedy głowa pełna marzeń?  ;)

wtorek, 1 stycznia 2013

no to zaczynamy

No to zaczynamy wszystko od nowa: 12 miesięcy czyli 365 dni, które mogą przynieść wszystko od smutku do radości całą paletę emocji, wrażeń jak i przygód.
Sylwester 2012/2013 uznaje jako bardzo udany ;)) Działo się wiele, było śmieszne, zabawnie i jest co wspominać ;D Zwłaszcza, że przywitałam Nowy Rok mając dwóch amantów haha czyli z roku na rok zwiększam ich liczbę ;P
Niby jaki Sylwester bądź Nowy Rok taki cały rok no to zobaczymy ;P