piątek, 26 kwietnia 2013

"Morza szum, ptaków śpiew, złota plaża pośród drzew - Wszystko to w letnie dni przypomina Ciebie mi."*

Wiosna już w pełnej odsłonie nas cieszy i trzeba z niej w pełni korzystać i dlatego pewnego dnia wybrałam się z koleżanką na plażę na pogaduchy ;) Oczywiście wyjątkowo tego dnia pogoda musiała się troszkę popsuć i kropił deszcz, ale tak słabo i delikatnie, że aż powietrze nabrało przyjemniejszego lekkiego ciężaru ;)
Też miałyśmy przygody jak to my i stwierdziłyśmy, że trzeba tak częściej się wybierać nad morze zwłaszcza, że tak blisko mamy ;)
A tu na osłodę, że nie było mnie znowu dłuższy czas zdjęcia z wyprawy ;)


 Tu zdjęcie tęczy jak się ktoś dobrze skupi ;)


 
A to zdjęcie na Molo ;)

Zdjęcia są autorstwem mojej koleżanki i kopiowanie jest zabronione !
 
* Czerwone Gitary Historia jednej znajomości

niedziela, 7 kwietnia 2013

"(...)Nie przejmuj się, każdy nawet najgorszy dzień ma swój kres(...)" *

To oczekiwanie na wiosnę powoli zaczyna mnie męczyć... Mimo wypicia mocnej herbaty** z cytryną z mojego ulubionego kubka nic mi nie pomaga - jestem taka śpiąca, bo z kolei ciężko mi ostatnio zasypia, rozleniwiłam się i bym nic całe dni nie robiła, ale spokojnie codzienność nie pozwala mi leżeć i pachnieć ;)
Dni są podobne do siebie wpadające w schemat może i to nawet wydawać się nudne w końcu lepsza byłaby burza emocji, ale wszystko ma w sobie coś dobrego...
Nowością jest powrót mojej marnotrawnej koleżanki od imprez - jak była w związku nie miała czasu była zajęta swoim lubym, którego później wymieniła na innego... No i koniec końców zostało mi teraz pocieszanie jej po rozstaniu się z facetem, który nie dojrzał do związku no, ale w końcu nie można wymagać za wiele od chłopaka kilka lat młodszego...
Ech "uwielbiam" to zajęcie wybijanie z głowy tych wszystkich bzdur łącznie z niską samooceną, pocieszanie kogoś kto pewnie w krótkim czasie poza kogoś nowego... I znowu ja "ekspert od problemów związkowych" będę mógł cieszyć się schematycznością dni... Nawet nie rozumiem jestem najgorszą osobą do wszelkich porad sercowych, bo jakby nie patrzeć nawet sama wraz z mamutami i wikingami nie pamiętam, kiedy byłam na randce, a co dopiero jakieś bliższe relacje...
No, ale dobrze posłucham z drinkiem w dłoni tego wszystkiego w końcu dobrym jestem słuchaczem, ale myślami będę zastanawiała się, że fajnie byłoby pójść w wiosennej aurze na randkę....

* Happysad Wszystko co złe
** nie piję kawy