Zauważyłam, że ostatnio zrobiłam się coraz bardziej sentymentalna...
Miejsca, zdarzenia, piosenki, chwile, ludzie to wspomnienia, które stanowią moje życie...
Nie wiem czy jest tego wiele czy nawet rozmyślania nad tym wszystkim jest warte czasu, ale stanowi to element mojego życia takiego jakie jest może nie idealnego, ekscytującego, ale mojego...
Minęło ćwierć wieku i można powiedzieć, że nie było źle, ale też nie wszystko było tak jakbym chciała, ale wiem, że jeszcze wiele przede mną mam nadzieję dobrych chwil ;)
___________________________________________________________________________
Za dużo się nie działo w czasie mojej nie obecności dom szkoła i nauka...
Odmianą w tej rutynie była moja imprezka urodzinowa...
Spędziłam ją z koleżankami i powiem, że fajnie było taki luz i zabawa i nawet humoru nie zepsuł mi dawny niedoszły ba nawet patrząc na niego ledwie momentami stojącego na nogach i orientującego co się dzieje w klubie stwierdziłam, że jedna z moich dewiz się sprawdza:
"Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło"
także koniec czegoś wcale nie musi oznaczać czegoś złego wręcz przeciwnie :)
___________________________________________________________________________
Czuję, że pora wyznaczyć sobie cele i realizować marzenia ;)
No i też fajnie byłoby jakby życzenia urodzinowe się spełniły...
Właśnie nie wiem jak to jest z tymi życzeniami często trzeba długo czekać na ich spełnienia, ale może się okaże, że warto było ;)
__________________________
(panna.filozof)
jeden z ulubionych cytatów Czerwonej Szminki ;)