A jeśli można by było mieć możliwość porównania, sprowadzenia swojego życia do znanego nam serialu to który byłby to serial?
Hmm jeśli chodzi o mnie to bez wątpienia jest to serial:
Jak poznałem waszą matkę
zdjęcie z http://datapremiery.pl/jak-poznalem-wasza-matke-sezon-9-how-i-met-your-mother-season-9-premiera-filmu-4813/
Lubię ten serial jest śmieszny, zabawny i choć wiemy, że główny bohater spotka swoją ukochaną to jednak nie wiemy kto nią jest i słuchamy razem z jego dziećmi historii "Jak poznałem waszą matkę". Przy okazji też słuchamy o przygodach i perypetiach jego przyjaciół zanim spotka tą jedyną ;)
Ten serial mógłby opowiadać historię nie jednego singla szukającego swojej drugiej połówki na przykład mnie i dlatego na pytanie jaki serial opowiadałyby o Twoim życiu odpowiedziałabym jak poznałam twojego... ojca ;P No co każdy tworzy swoją historię ;P
A tu taki jeden z wielu fajnych fragmentów z serialu ;)
Klaus: Oznacza to coś zbliżonego do tego, czego pragniesz.
Ted: Skąd wiesz że to nie (to)(...), że może kiedyś będzie (...) bardziej?
Klaus: To nie dojrzewa czujesz to od razu jak woda w korycie rzeki po burzy wypełnia cię i wylewa się na raz. Czujesz to w całym ciele, w rękach, w sercu, w żołądku, na skórze (...).
Klaus: Czułeś się tak kiedyś?
Ted: Chyba tak.
Klaus: Jeśli się wahasz, nie czułeś.
Ted: Jesteś pewien, że kiedyś to znajdziesz?
Klaus: Jasne. Każdy kiedyś znajdzie. Nie wiadomo tylko, kiedy i gdzie.
A jaki serial opowiadałby o Waszym życiu? Jaki najbardziej lubicie oglądać albo aktualnie oglądacie?
Pierwszy raz słyszę o tym serialu. Nigdy jakoś nie zastanawiałam się nad tym, jaki serial opisuje moje życie :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego serialu, zresztą w ogóle mało tv oglądam, a jeśli chodzi o zagraniczne seriale to prawie żadnych nie znam.
OdpowiedzUsuńNo, może poza SCI, który od października zaczęłyśmy oglądać ze współlokatorką :)
Jaki serial opowiadałby o moim życiu? Hm, mam nadzieję, że kiedyś podobny ktoś nakręci, na razie chyba żaden, z tych, które znam, się nie kwalifikuje :)
Ja właściwie mało oglądam telewizji, a jak już to wyłącznie Dr House'a... :D
OdpowiedzUsuńEhh po ostatnich historiach zyciowych chyba bym sie pokusila o stwierdzenie, ze Moda na Sukces to przy moim zyciu pikus :D Pan pikus :D
OdpowiedzUsuńHmmm ja nic do siebie dobrać nie mogę. Mam raczej nudne, w miare typowe życie bez większych perturbacji życiowym:) A oglądam namiętnie "Chirurgów" od kilku już lat. No ale do tego serialu bym się nie porównała, chyba że pod względem medycznym;)
OdpowiedzUsuńO moim życiu to mogliby film nakręcić :) HIMYM to obejrzałam wszystkie odcinki :D no kocham ten serial :D
OdpowiedzUsuńi just loooove how i met you mother <3
OdpowiedzUsuń<3 love
Gdzieś tak do dziewiętnastego roku życia serial, który IDEALNIE odzwierciedlał moje życie to "8 simple rules" (2 pierwsze serie). Genialny był :)
OdpowiedzUsuńFajny ten serial :)
OdpowiedzUsuńten serial jest genialny.
OdpowiedzUsuńNie oglądałam tego serialu nigdy, więc się nie wypowiadam na jego temat ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam tytuł i spodziewałam się historii, jak kogoś poznałaś, a tu nie ma :( :P
OdpowiedzUsuńCo do serialu to nic mi nie przychodzi do głowy, jakby mi przyszło, to się pochwalę. Ja przeważnie oglądam, kiedy się do kogoś przyłączę, ostatnio ze współlokatorem Doktora Who po niemiecku :D
wiele słyszałam o tym serialu, ale jakoś jeszcze nie zabrałam się za niego :) chociaż ostatnio kończą mi się odcinki tych, które oglądam, więc może ten będzie następny w kolejce :)
OdpowiedzUsuńNie wiadomo tylko gdzie i kiedy :] Ale na pewno!
OdpowiedzUsuńMoje koleżanki też to oglądają, a ja zawsze jestem nie w temacie. A moje seriale? To na pewno możesz się domyślić - Przepis na życie, Lekarze i Prawo Agaty :D
A jaki o moim życiu... Nad tym muszę się jeszcze zastanowić.........
ten serial sprawia, że nie mogę przestać się śmiać ;D
OdpowiedzUsuńNie oglądałam tego serialu. Ja lubię Przepis na życie :)
OdpowiedzUsuńdużo słyszałam na temat tego serialu, ale nawet go nie zaczynalam bo sie boje że mnie wciągnie :P uwielbiam za to The Big Bang Theory i Sheldona! :D
OdpowiedzUsuńJa akuratnie nie słyszałam nigdy o serialu o którym piszesz. Ale za to oglądam Przyjaciółki na Polsacie, dlatego, że przypomina mi on moje życie poniekąd.Sama jestem odpowiednikiem Zuzy - pracoholiczka, która zawsze mówi wszystko wprost, nie obwija w bawełnę, trochę kombinatorka, ale której dobro przyjaciół bardzo leży na sercu. A oprócz tego mam 3 bliskie koleżanki, które po kolei są odpowiednikiem Anki, której dom i rodzina daje najwięcej szczęścia, Patrycji - szalonej, zwariowanej, bardzo wrażliwej i Ingi - która ma wiecznie pod górkę.
OdpowiedzUsuńNie oglądam seriali. Czasem sobie włączę Rozmowy w toku, ale nie wiem czy to się liczy ;)
OdpowiedzUsuń