wtorek, 17 listopada 2020

Czasem trzeba zapomnieć o tym, co czujesz.. I przypomnieć sobie, na co zasługujesz..

Listopad 2019, rozmyślania w ciągu tego miesiąca....

Dzień jak co dzień, nic nowego, można powiedzieć. Chodziłam codziennie na staż i ładnie każdy dzień opisywałam w dzienniczku otrzymanym od uczelni. A poza tym to zakupy, czytanie książek, spotkania z znajomymi, a gdzieś tak mimo wszystko czuć brak kogoś...

I masz jak na złość napisał do mnie ten nic nie wart koleś z wakacji (post sierpień 2019).

W pewnym momencie zapytałam go czego szuka... Odpowiedział, że związku bez zobowiązań.

I w tym momencie wszystko we mnie pękło – zrozumiałam wiele spraw, ba dojrzałam.

Ja tego nie szukam! Jeśli coś szukać to poważnej relacji, a nie jakiś okruchów. Kogoś dla kogo będę ważna, istotna, będę priorytetem! Jeśli tego nie otrzymam to lepiej być samemu. Zresztą jestem niemal zawsze sama, czasem nie oszukujmy się epizodycznie ktoś pojawia się na chwilę i chyba coraz bardziej przyzwyczaiłam się i zaczynam lubić ten stan w myśl: jak się nie ma co się lubi, to się lubi to co się ma.

Także jeśli porzucić swój „polubiony” status to dla kogoś wartego zachodu, a nie dla kogoś kto da okruchy czegoś trzeba się cenić, choćby dla innych nie byłoby się wartościowym, trzeba się cenić!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz