niedziela, 7 października 2012

w oczekiwaniu na ran de wu ;)

Po zobaczeniu planu z uczelni i po dodaniu do niego zajęć z szkółki niedzielnej z lekkimi zmianami jakie muszę dokonać by w miarę nic nie kolidowało to wychodzi na to, że będę bardzo zajęta...
Ta obym w tym galimatiasie nie pomyliła kierunku busu jak będę jechać na zajęcia, bo szkółka i uczelnia są w przeciwnych kierunkach ;P
Ja to uwielbiam sobie komplikować życie:P
Hmm może i dobrze, że będę miała taki natłok zajęć to przynajmniej nie będę myślała o takich tam głupotach typu, że jestem sama, nikogo nie mam i nie mam zbytnio sposobności kogoś sensownego poznać....
No, ale jak to bywa im więcej obowiązków tym bardziej należy się jakiś relaks i tak pogaduchy z koleżanką z uczelni były, plany pójścia do kina i na imprezę z koleżankami ze szkółki no i w weekendy dwa, kiedy byłam w mieście studiów to poszłam na imprezę ;)
No taka śmieszna sytuacja, bo 2 tygodnie temu jak byłam na imprezie to przy barze poznałam pewnego kolesia i myślałam, że jemu się podoba moja koleżanka, a on zaczął kręcić do mnie i tak bawiliśmy się do wspólnego wyjścia, bo razem nawet busem wracaliśmy. Koleś wysłał smsa jeszcze przed snem, a potem nastąpiła cisza... Po okresie 2 tygodni znowu poszłam do tego samego klubu i kiedy tak tańczyłam sama nagle podchodzi do mnie znajoma postać z uśmiechem od ucha do ucha i patrzę, a to ten delikwent opisany wcześniej! Myślałam, że może jedynie chce się przywitać czy coś, a jemu znowu zabrało się na amory i znowu bawiliśmy długo i fajnie, a potem wracaliśmy tym samym busem do domu. Ciekawe czy może za 2 tygodnie znowu nie będzie powtórki z rozrywki ;P
Choć nie powiem koleś fajny, przystojny, ale jakoś propozycji ran de wu nie ma, więc nie wiem czy warto na niego tracić czas skoro wielu innych nawet fajnych kolesi jest na parkiecie ;)
Haha on bardziej stratny jest, bo traci kasę na drinki, ale cóż jak proponuje to nie mogę przez grzeczność odmówić ;) ;P
Ta coś tam jeszcze mówił, że ma słabość do mnie, że jestem wyjątkowa i taki tam zestaw słówek ba nawet ostatnio często słyszę takie słodkie wiązanki, ale nie wierzę im, bo to tylko słowa miłe dla ucha, ale słowa choć podbudowują ego ;)
No, ale trzymam w sobie te pozytywną dawkę energii jak przystało na wulkan szaleństwa i czekam, że może w końcu może uda mi się tej jesieni pójść na ran de wu, a póki co zajmuję się nauką ;)

72 komentarze:

  1. Śmieszą mnie faceci podrywający kobiety na imprezach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. noo czasem bywa smiesznie a ten delikwent mnie rozwalil totalnie bo myslam ze sie przywta i tyle a nie chcial powtorke z poprzedniej imprezy ;p

      Usuń
    2. Ludzie naprawdę myślą, ze znajdą "miłość" na imprezie? ;D

      Usuń
    3. noo widze za kazdym razem ze to jedynie miejsce na zabawe i niezobowiazujace znajomosci nic wiecej
      choc czasem komus sie udaje ;)

      Usuń
  2. Pozytywne nastawienie to podstawa :) Ja sobie postanowiłam, że co ma być to będzie, skupiłam się na nauce i właśnie wtedy pojawiła się randka, później kolejna i kolejna, a następnie prawdziwa miłość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha no mi te randki pewnie nie groza bo jakos szczescia nie mam ale moze w koncu kiedys cos laskawie choc nie bez laski nie to nie grunt byc zadowolonym z siebie pozytywne nastawienie i tyle ;)

      Usuń
    2. A szczęście w kartach masz? :D

      Usuń
  3. no ale dlaczego nie dasz mu szansy temu z imprezy moze sie odezwie :D pozytywne myslenie to podstawa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no alez on mi mowil ze sie bal ze mu odmowie ale skad bardzo chetnie poszlambym na ran de wu ale on mi nie zaproponuje bo cos mi sie wydaje ze to koles szukajacy dziewczyny na jedna noc wiec zle trafil i tak on bedzie sobie szukal chetnej na nocne igraszki a ja kogos na bardziej stabilne relacje;)

      Usuń
    2. jesli na raz to nie warto tego ciagnac masz racje

      Usuń
    3. no wlasnie bo full takich chlopaczkow niestety...
      choć nie pwoiem jak zbyt dluga bede miala posuche a on bedzie pod reka to moze zabawie sie w cos niezobowiazujacego a co tam ;p kuszacy i krecacy jest i mysle ze mogloby byc fajnie ale to mowie jakbym miala za dluga posuche a on byl od reka a mysle ze to tego czasu inne sobie znajdzie ;p
      wiec nawet z mojego necnego planu nici;p
      i zostaje ten cnotliwy czekanie na ksiecia ;p

      Usuń
    4. napewno sie ktos fajny znajdzie :)

      Usuń
    5. coz coraz bardziej w to powatpiewam...

      Usuń
    6. wiem ze nie latwo sama tak mialam kiedys

      Usuń
    7. no widzisz sama lekko nie jest Ty masz chociaz kogos a ja z tym wszystkim jak zwykle sama jestem... ech

      Usuń
    8. kiedys napewno :) Fajna dziewczyna jestes i fajnego faceta sobie znajdziesz :)

      Usuń
    9. kiedys to rownie dobrze moze znaczyc ze za 50 lat...
      taaa fajni juz sa najczesciej zajeci albo szukaja nie wiadomo jakis pieknosci z bogatym wnetrzem a nie jakis tam fajnych dziewczyn czy jak...

      Usuń
    10. za 50 lat napewno nie sama sie przekonasz ;)

      Usuń
  4. Jak temu z imprezy nie pasujesz, to... tego kwiatu jest pół światu :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no pisalam ze sa inni fajni na parkiecie wiec nie ma problemu zwlaszcza ze pewnie szukal laski na noc a tu klops nie taka latwa sztuka sie trafila ;p
      a swoja droga zabawne ze znowu go spotkalam myslam ze sobie mnie podaruje a ten znowu amory ale nie nastpenym razem musze kogos innego poszukac tym samym moze zwieksze szanse na ran de wu;p

      Usuń
    2. No dokładnie tak! Druga "ofiara" zwiększa aż dwukrotnie szansę na ran de wu :D

      Usuń
    3. haha no wlasnie trzeba zwiekszac szanse bo chce choc raz jeszcze do konca tego roku wybrac sie na ran de wu ;p
      taaa wiem zbyt ambitne plany ;p

      Usuń
    4. No chyba zbyt skromne :P. Do końca roku jest 2 miesiące, więc przynajmniej 2 ran de wu musisz zaliczyć :D

      Usuń
    5. zeby to bylo takie proste... a niestety nie jest ani troszke...

      Usuń
    6. No tak, przeszkadzają ci faceci w tym wszystkim :P

      Usuń
  5. tez mi się marzy jakies ran de wu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. eee tam mi sie wydaje ze to kwestia checi i by sie nawet czas znalazl i w ogole ale coz nie to nie w koncu nie on jeden na tym swiecie;)
    ojjj no tez mam ostatnio natlok zajec ech;/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ogólnie to fajnie, jak się ktoś ciekawy przyplącze w klubie, bo jest z kim potańczyć, ale przed umawianiem się albo nawet rozmową na osobności, kiedy przyszłam ze znajomymi, mam blokadę. A jak usłyszałam na powitanie, że taka ładna dziewczyna pewnie ma chłopaka, to musiałam od razu gościa ochrzanić za głupie teksty.
    A teraz sobie czasem popatrzę jak koledzy polują i zaczepiają, też niezła rozrywka, choć z czasem robi się nudno.
    Jak mam dużo zajęć, to praktycznie nie myślę o takich rzeczach, gorzej jak na imprezie jakaś wredota ze studiów, która sama siedzi wiecznie na delegacjach i uważa, że zapieprzając tylko po 10 godzin dziennie mam luz, zapyta "a jak tam twoje życie osobiste?"... :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nooo jak ja tego nie cierpie jak spotykam znajomychz liceum czy cos i zawsze pada takie pytanie albo jeszcze bardziej brutalne czy z kims sie spotykam ech ludzie to sa okrutni;p

      Usuń
    2. Noo w sumie chodziło o to, że rozmowa za łatwo schodziła na temat pracy... jak ktoś z liceum pyta o chłopaka czy coś to po prostu ucinam. Tylko babci daję złudzenia że może kiedyś będzie :P

      Usuń
    3. haha no babci nie mozna odbierac tej iskierki nadziei;p

      Usuń
  8. Do 3 razy sztuka :) jak go spotkasz jeszcze raz i nie zaproponuje Ci randki to olej go :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no raczej bo przez niego innych nie moge poznac:P

      Usuń
    2. Kto pierwszy ten lepszy :) A jak nie pierwszy to drugi, jak nie drugi to trzeci... :)

      Usuń
    3. haha i do ilu liczymy do 100 czy 10000 ;p

      Usuń
    4. W jeden wieczór to chyba niemożliwy jest taki wynik ;p

      Usuń
    5. e tam wszystko jest molziwe xD

      Usuń
    6. Zależy czy stawiasz na ilość czy na jakość ;p

      Usuń
    7. no oczywiscie ze na jakosc ;d to oczywiste ;d

      Usuń
    8. Nooo ;) to kiedy idziesz na imprezę? :P

      Usuń
    9. niby mialo byc za tydzien z innymi kolezankami ale znajac zycie nie wypali wiec musze liczyc na moja wierna towrzyszke a za tydzien nie moze bo ma zjazd na uczelni wiec lipa...

      Usuń
  9. Ja też lubię mieć wypełniony kalendarz do ostatniej chwili - jak mam za dużo wolnego czasu to potem myślę właśnie o takich 'nieważnych' sprawach ;) łapię jakieś doły i smuty ... nie ma co, lepiej być najbardziej zajętym człowiekiem na świecie :D
    a ten koleś ... jak tym razem nie odezwie po imprezie szybciej, no to ja bym odpuściła i następnym razem go odprawiła z kwitkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. noo dobrze mie natlok zajec to czlowiek rzeczywiscie stara sie nie myslec o tych "przykrych sprawach"...
      noo jak Alicja napisala do 3 razy sztuka choc nawet juz nie sadze by znowu do mnie podszedl choc kto tam go wie ja wiem ze lepiej porozgladac sie za kims innym bo jak to mowil :"nie trac czasu na kgoos to nie ma ochoty spedzic go z Toba" mysl fb;p

      Usuń
    2. dobre! fb ma rację czasem :P
      jeszcze znam: nie traktuj jak priorytet kogoś, kto ma cię tylko za opcję :P

      Usuń
  10. O nie! Co to za czekanie. Tylko proszę Cię nie na niego! Niezdecydowanym panom mówimy do widzenia i bawimy się z innymi, o!
    A nóż, spotkasz kogoś gdzieś, kto nie będzie uciekał przed kolejnym krokiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha latwo powiedziec ale jakbys widziala ze ladne brazowe slepia i do tego ladny usmiech gratis nie bylasbys taka stanowcza;p ale trzeba bedzie postaram sie;p jakby co ma jeszcze jedna szanse a potem niech idzie na ksiezyc marsa plutona albo jakis inna galaktyke;p

      Usuń
    2. aaaaaaaa:D szantażujesz mnie czekoladowymi oczętami, niedobrze :P
      no tak łatwo wpaść i takim się poddać:P ale, ale... niebieskie też bywają ładne ;P

      Usuń
    3. wole brazowe takie czekoladowe ale no kto powiedzial ze tylko jedna osoba moze miec takie xD

      Usuń
    4. dokładnie! tego kwiatu jest pół światu... (a 3/4 ..uja warte ;P ;/)

      Usuń
    5. a no a ta 1/4 to sie bardzo uboga wydaje;p

      Usuń
    6. haha a co masz na myśli? ;> :P

      Usuń
    7. no sama mowisz ze 3/4 ..uja warte czyli zostaje 1/4 a to starsznie malo ;p

      Usuń
    8. aaaaaaaaa:D już myślałam, że jakieś inne przywary :P

      Usuń
  11. a nie bede wychodzic z propozycja bo skoro tak jest zajety ze nie moze nawet eska napisac to nie mam co nawet sie odzywac bo przeciez tak zajety jest...

    OdpowiedzUsuń
  12. nie ufam typom poznanym w klubach ;d Tobie radzę też nie. bo niektóre bukiety słów wędrują do każdej istoty posiadającej cycki... faceci to prymitywy. przepraszam - musiałam ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Heh nie tylko nie masz czasu na myślenie że nikogo nie masz, ale nawet jak znajdziesz i postanowisz się jednak umówić z tym od słodkich słówek (w zasadzie też możesz pierwsza coś zaproponować) to nie wiem, czy znajdziesz czas w grafiku, aby to wykonać ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hahaaha :p Sprecyzowany plan na jesień :p

    OdpowiedzUsuń
  15. Ech dużo jest teraz takich słownych gierek, ale w rzeczywistości dużo ludzi chce być teraz wolnymi singlami, którzy mają wolną rekę i chyba ten koleś też tak chce...
    U mnie coś nowego!
    parostatkiem-w-piekny-rejs

    OdpowiedzUsuń
  16. To na zainteresowanie ze strony płci przeciwnej nie narzekasz:)
    Zastanów się czy szukasz kogoś na stałe, czy podoba Ci się ta sytuacja:)
    Jak podoba, to korzystaj i wyrywaj chłopaków (a raczej oni Ciebie), jeżeli jednak chciałabyś się związać z kimś na stałe, no to chyba nie ma co tracić czasu na kolesia, który jest zainteresowany Tobą tylko na imprezach :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Baw się, baw. Ja jakoś nigdy nie byłam za bardzo zabawowa, imprezowa a czasem by się przydało. Może by się człowiek troche wyluzował i odstresował.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeślo ma słabość to czemu się nie odezwie wciągu tygodnia. czy szkoda tracic czasu jak nie bedzie nikogo fajnego to dobrze by mieć z kim sie pobawić skoro miłe z nim spędziłaś czas . Ale traktować to z przymrużeniem oka

    OdpowiedzUsuń