Kolejny weekend w postaci maratonu imprezowego aż zdziwiona jestem, gdyż to do mnie nie podobne. Haha wiem dobry żart ;P
Weekend zaczęłam od imprezy urodzinowej Zielonookiej, która była typową domówką, niestety mało udaną. Nie ma, więc sensu wgłębiać się w temat...
Następnego dnia poszłam z Singielką do jej znajomych na imprezę.
Fajni ludzie i też miło było.
Wybraliśmy się do innego klubu niż zwykle. Pierwszy raz tam byłam i nie powiem ciekawie było.
Zwłaszcza, że skończyło się na tym, że siedziałam przy stoliku do końca imprezy i rozmawiałam z... byłym Marnotrawnej!
Coraz gorzej ze mną! ;P
Były Marnotrawnej to fajny facet, świetnie się z nim rozmawia i taki przystojny jest no, ale zawsze coś musi być nie tak... jego minusem jest to, że jest niski.
No dobra niższy od mojej skromniej osoby, a to już całkowicie delikwenta u mnie dyskwalifikuje, wiem rasistka ze mnie ;P
No i jest jakby nie było byłym Marnotrawnej, a to też istotne nie, choć z nią to już kompletnie straciłam kontakt...
Cóż równowaga w przyrodzie musi być zachowana ktoś odchodzi by się pojawił ktoś nowy.
Koniec końców skoczyło się na tym, że wracałam tym samym busem z Wesołkiem* (czyt. były Marnotrawnej), gdyż mieszka w dzielnicy obok mnie i nawet poprosił mnie o mój numer telefonu... No tak, żeby iść na piwo czy coś większą grupą....
Podałam mu co jak się później okaże będzie małym błędem, który nawet zresocjalizuje mój świat, ale też przysporzy sporo ciekawych sytuacji... No cóż człowiek się uczy cały życie... :)
Ach "(...) wreszcie przyszedł maj zrobiło się gorąco (...)"* , bez zaczął kwitnąć i zaczęły się problemy...
* Varius Manx Maj
________________________________________________________________________________
* Wesołek czyt. były Marnotrawnej - w woli ścisłości poznałam go wtedy, kiedy już z Marnotrawną się rozstali. Jakoś przypadkiem był w klubie, kiedy my byłyśmy i mi go przedstawiła. Potem może go jeszcze raz czy dwa widziałam. I wtedy, kiedy go zobaczyłam w klubie z tej notki to po prostu się z nim przywitałam i zaczęliśmy rozmawiać, a potem to się dziwnie potoczyło. Szczegóły w swoim czasie ;)
Ja chyba w zyciu nie byłam na tylu imprezach na których Ty jesteś w ciagu roku :) W sumie to dopiero niedawno zaczęło mi się chcieć gdzieś wychodzić, tyle ze teraz to nie ma czasu się bawić. Trzeba było korzystać wcześniej :)
OdpowiedzUsuńojj mozna bardziej imprezowac ale towarzystwo ostatnio sie wykrusza i ni chce wychodzic starzeja sie xD
UsuńSpojrzałam na zdjęcie i zastanowiłam się przez chwilę, bo pomyślałam: "skąd masz bez we wrześniu?", ale notka wszystko wyjaśniła.
OdpowiedzUsuńJa to się zastanawiam, co tam się dziwnie potoczyło ;>
no moje notki ostatnio maja forme pamietnika w ktorym zawarte sa rozne chwile sytucje ktore zdarzyly sie jakis czas temu i przez to z perspektywy czasu tez lepiej moge je opisac bo wiem jak sytuacja sie potoczyla i moge budowac napiecie ;p
Usuńno potoczylo sie to dziwnie ze Wesolek teraz dosc czesto bedzie sie pojawial w notkach ;p ech znowu wiem bede monotematyczna ;p
To ma swoje plusy, całe lato ponownie przed nami! :D
UsuńA ja będę czekała z niecierpliwością!
no dokladnie bedzie cieplo cieplutko ;p
Usuńjestem ciekawa tego Wesołka :D
OdpowiedzUsuńspokojnie bedzie bohaterem nie jednej notki wiec bedzie przyblizona jego persona ;)
UsuńTeż nie lubię zbyt niskich, nie lubię czuć się duża :P Chociaż w gimnazjum podobał mi się taki niski kolega, więc czasem można zrobić wyjątek.
OdpowiedzUsuńZaczęły się problemy, ale może to ciekawiej? Intryguje mnie ciąg dalszy :)
no nudno nie jest ;) ale fakt przy niskim facecie mozna poczuc sie duza ech coz zawsze cos musi byc nie tak...
Usuńjestem ciekawa co było dalej ? :)
OdpowiedzUsuńspokojnie powoli bedziemy sie wglebiac w temat ;)
Usuńnie mogę się doczekać :)
UsuńJa to się tak zastanawiam... jak to jest pisanie takie posty wstecz? Bzy we wrześniu dały do myślenia ;D
OdpowiedzUsuńhmm wiesz czesto pisze je na biezaco i potem po prostu pozniej publikuje ;p
Usuńale czasami jest to dobre pisac posty wstecz bo wiaodmo co sie wydarzylo i mozna budowac napiecie jak i tez takie spojrzenie z perspektywy czasu pwooduje ze notki nie zawsze sa az tak emocjonalne i przesadzone itd ;)
W sumie i racja, ale ja bym nie miała do tego cierpliwości ;P
UsuńImprezy, imprezy... brakuje mi tak trochę takiego stylu życia, muszę nadrobić sobie za rok ;D
OdpowiedzUsuńA u Ciebie widzę dzieje się i to nie mało^^ Ja po jednym incydencie jakoś mam uraz do podawania swojego numeru telefonu - wolę dawać namiary na facebooka, niech sobie poszuka, jak mu zależy ;P
no a ja powoli juz nie mam z kim chodzic na imprezy bo juz wszyscy sie wykrecaja i w ogole i sie dziwia ze jeszcze mnie ciagnie na imprezy ;/ ech ale ludzie szybko sie starzeja ;p
Usuńhmm dobry ten patent z facebookiem ;p
niższy to odpada !:D
OdpowiedzUsuńno wlasnie odpada ale co zrobic Ty taki sobie typ nie odpuszcza i daje sie poznac z coraz to lepszej strony...
UsuńTo mnie zaciekawiłaś jeszcze bardziej :D
OdpowiedzUsuńi dobrze taki byl cel :D
UsuńChcesz pobić Teda Mosby'ego? :P
UsuńNie, nie, nie, też nie ogarnęłabym niższego :D
OdpowiedzUsuńtez tak zawsze uwazalm i bede uwazac ale coz zrobic gdy taki typ zaczyna tak sie wytrwale krecic i pokazywac z coraz to lepszej perspektywy ;)
UsuńMiałabym mętlik w głowie :D
Usuńnic nie dzieje sie bez przyczyny :D
OdpowiedzUsuń>> mój blog <<