Lipiec 2014, ostatni dzień miesiąca...
Wyszedł plan by zrobić babskie wyjście do klubu. Singielka, Skryta i ja. Wszystko ustalone i w ogóle, a tu klops. Choć befor był u mnie to jako ostatnia dowiedziałam się, że Singielka zaprosiła Zielonooką na imprezkę. Ba, żeby było śmieszniej to nawet Skryta o tym wiedziała no i oczywiście nie dość, że zostałam poinformowana jako ostatnia to na dodatek postawiona przed faktem dokonanym.
Sytuacja była o tyle dziwna i śliska, że dowiedziałam się parę miesięcy temu, że Zielonooka obraziła się na mnie... O co? Uwierzcie nie wiem sama, ale to normalne, że kobiety lubią komplikować sytuacje.
Tak czy siak w ostateczności w trzy przyszły do mnie w końcu jak wszystko ustaliły beze mnie to nie będę psuła im planów choć nie powiem byłam zła. Uważam, że powinnam jednak być wcześniej poinformowana o sytuacji, o pomyśle Singielki by zaprosić Zielonooką, ale cóż czasem tak bywa, że nawet jak coś organizujesz u siebie do nie decydujesz kogo gościsz pod swoim dachem... no tak przynajmniej mam ja.
Koniec końców spotkanie nawet jako tako miło upłynęło. Choć oczywiście nie ich towarzystwo, ale humor mi poprawiły... smsy od Wesołka ;P
Pytał się jakie plany mamy i co robimy dla nie poznaki... I kiedy czekałyśmy na przystanku na busa i w końcu przyjechał to się okazało, że sobie nim jechał.... tak, tak Wesołek! Oczywiście dosiadł się do mnie i już niemal na dzień dobry powiedział, że ładnie dziś wyglądam... Ach te tanie komplementy, ale fakt miłe ;)
Poszedł z nami do klubu i się nawet miło bawiliśmy.
Singielka jednak w pewnym momencie się źle poczuła i jakoś wszyscy ją wspieraliśmy i interesowaliśmy oprócz Zielonookiej, która bardziej była zainteresowana jakimś obcokrajowcem. Cóż Singielka się na niej przejechała i zrozumiała swój błąd i zobaczyła na kogo można polegać...
Tak, człowiek się uczy całe życie.
Nie powiem też troszkę czasu spędziłam z Wesołkiem i nawet wyszliśmy później niż reszta... Oczywiście wracaliśmy tym samym nocnym busem do siebie i nawet przekonałam Wesołka, że nie musi mnie odprowadzać, więc tego nie zrobił... choć po chwili napisał mi w smsie, że nie wie dlaczego się zgodził...
Hmm jednak nic straconego w końcu w swoim towarzystwie spędzimy jeszcze parę miłych chwil... ;)
Wesołek to fajny facet ! Koniecznie się z nim umów, widać, że mu się podobasz ;)) .
OdpowiedzUsuńPS a myślałam, że pogodzicie się z Zielonooką, ale cóż..koleżanka się na niej przejechała.
ojj tam fajny oni zawsze na poczatku sa fajni a pozniej sa albo bardziej albo mniej fajni ;p a jesli chodzi o Zielonooka to coz jakos znajomosc sie skonczyla tak czasem bywa ktos odchodzi by ktos inny przyszedl i tyle...
UsuńNo tak, na początku się starają , później jest już coraz gorzej ;p
Usuńno dokladnie ;p
UsuńŹle że Cię nie odprowadził, ale plus że wie, że to błąd :D
OdpowiedzUsuńI miałaś szczęście, że poszedł z Wami na tą imprezę inaczej faktycznie mogłaby być klapa...
bez przesady ciagle mnie nie musi odprowadzac droge znam ;p
Usuńw sumie powiem Ci tak ze zadne wyjscie do klubu nie obylo sie bez niego on nawet raz potrafil przyjsc o 2 nad ranem ale chyba w celu odstraszenia innych samcow i mu sie to udawalo ;p
No ale to jednak takie, wiesz... no może ja konserwatywna jestem, lubię takie gesty :P Ty nie musisz, a to przecież Tobie ma się przypodobać, nie mi xD
UsuńOoooo, no to miło z jego strony :) Taki ochroniarz :D
noo choc nie powiem milo bylo jak odporowadzal ;)
Usuńhaha raczej odstraszacz niz ochroniarz ;p i tak przez niego sa posty monotematyczne ;p
Za to jakie romantyczne :) Aż miło poczytać o kwitnącej miłości, jak się ma chłopaka, który czasem zapomina że ma dziewczynę ;p
Usuńjaka milosc spokojnie ;p
Usuńe tam wiesz poczatki kazdej znajomosci powinny byc ladne i chlopak sie powinnien starac bo jak na poczatku sie nie strara to nie ma co oczekiwac ze pozniej bedzie ;p
e tam z pewnoscia Twoj chlopak o Tobie pamieta i mysli czesto ;)
A ja coś czuję, że dobra miłość z tego może być :D
Usuńhaha mowisz? no zobaczymy czy bedziesz miala racje :D
UsuńPożyjemy zobaczymy ;p Obym miała dobre przeczucie :D
Usuńten Wesołek wydaje się fajnym chłopakiem ;-)
OdpowiedzUsuńno moze byc ;p
Usuńi co znowu mam wypatrywać postu czy aby napewno?
Usuńojj juz bedzie lada moment ;p
UsuńTrzeba mieć takie dobre dusze jak Wesołek ;)
OdpowiedzUsuńkto powiedzial ze to dobra dusza w koncu to facet a facet to zlo ;p
UsuńGdyby był zły to by Cię odpychał :p
UsuńNa znajomość z Wesołkiem fajnie się rozwija oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńWiesz nawet tak nauczka(na kogo można liczyć) nie zawsze ludzi uczy
wlasnie! Singielka chyba jest niereformowalna bo ciagle te same bledy popelnia az rece opadaja ale co zrobic...
UsuńNie przejmuj się tym , bo naprawdę coraz trudniej o ludzi którzy zauważali by swoje błędy i nie patrzyli wyłącznie dla siebie.
Usuńno niestety ludzie czasem sie nie ucza na bledach a szkoda...
Usuńz ludźmi tak zawsze, ładnie i miło a dopiero jak coś się komplikuje to okazuje się ile znajomość jest warta. - przepraszam gdyby dodało kilka razy, problemy jakieś z internetem.
OdpowiedzUsuńmasz absolutna racje... ludzie czesto sa jak jest dobrze ale jak pojawiaja sie problemy t wtedy widzimy na kim mozemy polegac... zycie...
UsuńJa to tam niezbyt lubię, jak facet mnie pod dom odprowadza, chyba że serio bardzo go lubię i ot tak to wychodzi, bez żadnych zobowiązań :)
OdpowiedzUsuńno ja akurat Wesolka lubie i co zrobic ze zanim sie zorientuje on juz wychodzi z busu a bus odjezdza ;p
UsuńTrochę dziwnie wyszło z zaproszeniem Zielonookiej, powinnaś przynajmniej wiedzieć o planach :/
OdpowiedzUsuńZ Wesołkiem przynajmniej jest wesoło :)
no dokladnie ale co zrobic tacy sa juz ludzie... a on chociaz poproawil mi humorek ;)
Usuń