Cztery miesiące temu...
Impreza jak ich wiele bywało niby... Koleżanka tańczyła z jakimś kolesiem, a ja jak na mnie przystało kręciłam się tu i tam... I w pewnym momencie podszedł do mnie wysoki przystojny brunet...
-Jak masz na imię? - spytał.
Impreza jak ich wiele bywało niby... Koleżanka tańczyła z jakimś kolesiem, a ja jak na mnie przystało kręciłam się tu i tam... I w pewnym momencie podszedł do mnie wysoki przystojny brunet...
-Jak masz na imię? - spytał.
-Nie zadaję się z żonatymi.-
odpowiedziałam.
Właśnie tą imprezę rozróżniało
od innych fakt, że każdy w miarę sensownie wyglądający koleś
był zaobrączkowany ślubną przysięgą ślubuję,(...) że nie
opuszczę...
Już wcześniej
zauważyłam tego bruneta, ale patrząc na niego jakbym też
zaobserwowała na jego dłoni obrączkę... A może to jakieś już
przywidzenia miałam, przecież jak z trzech żonatych facetów na
imprezie było to nie musiał być już każdy...
Zwłaszcza, że on
mówił, że nie jest żonaty, dlaczego tak pomyślałam i tak pitu
pitu jakaś rozmowa się nawiązała choć ostatecznie nie
wymieniliśmy się numerami każde poszło w swoją stronę...
Aż do momentu, gdy
tak miesiąc po tej imprezie na portalu społecznościowym znalazłam
przypadkiem wiadomość od.... niego!
Jako, że mam mało
spotykane imię to łatwo mnie było mu wyszukać i cóż okazało
się, że moja kobieca intuicja nie okazała się mylna... był
żonaty! Napisał do mnie ta wiadomość, bo miał... wyrzuty
sumienia! Jeszcze na koniec wiadomości napisał „Pozdrawiam” ;]
Dobrze, że
odkryłam tą wiadomość po tak długim czasie, bo znając siebie
może bym mu coś odpisała czy coś, a tak został bez odpowiedzi z
swoimi wyrzutami lub bez... Nawet nie wiem skąd niby miał je mieć
po prostu tylko rozmawialiśmy, a on nie jest pierwszym żonatym na
którego „udało” mi się trafić niestety...
Takie historie
powodują, że w coraz większą wątpliwość zaczynam mieć w
wierność i trwałość instytucji zwanej małżeństwem...
Czasami chyba jednak lepiej zostać samemu niż obudzić się z ręką w nocniku. Dla wiekszosci ludzi w dzisiejszych czasach wiernosc i przysiega nie znaczy nic. ot, kolejny powod do skakania na bok. A to tu a to tam. Szkoda czasu na takich delikwentow.
OdpowiedzUsuńdokladnie dlatego unikam takich koelsi po rozwodzie czy zonatych bo to szkoda czasu na takich wiele obiecuja a nic sie nie dzieje lepiej poczekac i moze ktos bardziej wartosciowy sie pojawi ;)
UsuńWiesz, nie mozna tez wszystkich wsadzac do jednego wora. Ale niestety, wiekszosc tego typu facetow lepiej omijac szerokim lukiem;/
Usuńnie wsadzam wszystkich do jednego worka ale coz ogol jest ogolem
UsuńNo niestety, teraz ciezko wyczuc kto ma dobre intencje a kto ich wcale nie ma i jest bez skrupulow ;/
Usuńno niesety ludzie przybrali dobre kamuflaze ;p
UsuńNiczym agent T. :D
UsuńMoże podczas rozmowy miał jakieś dzikie fantazje? ;> Swoją drogą, zaciekawiłaś mnie, jak masz na imię? :)
OdpowiedzUsuńmysle ze bardziej chodzilo o to ze byl podchmielony niz fantazje jakies choc no wiesz to facet wiec z nimi nigdy nic nie wiadomo ;P
Usuńa takie juz malo spotykane imie mam ale spokojnie nie jakies dziwaczne czy wymyslne po prostu mamusie teraz daja swoim coreczka bardziej poularne choc aktorka Magdalena Różczka dala imie swojej coreczce tak jak moja mama mi ;)
No właśnie ;D To żem się dowiedziała ;D
Usuńhaha ;p coz szyfry szyframi ;p
UsuńTo alfabetem Morse'a podaj! ;P
Usuńa nie lepiej sprawdzic w wikipedii albo spytac wujka google ;p
Usuńnie moge tak bezposrednio poddac bo ochrona danych osobowych ;p
Ciekawe skąd te wyrzuty sumienia mu się wzięły ze zwykłej rozmowy? Faceci są dziwni...
OdpowiedzUsuńnoo te tego nie rozumiem mogl sobie darowac pisanie ale skoro napisal ale jak w tytule to jego problem ;p
Usuńno pewnie, że jego. :) swoją drogą ciekawe przypadki można spotkać na takich imprezach...
Usuńno i zawsze trafiam na nie ;p
Usuńchyba masz jakąś aurę, czy coś co przyciąga takich :D
UsuńDziwne, że w ogóle się odezwał, ale widać miał powód, może chciał, żebyś miała jasną sytuację, szkoda tylko że z opóźnieniem... W ogóle dziwna sytuacja.
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że ludzie naprawdę miewają podejście że np. "na delegacji się nie liczy", "mojej żony/dziewczyny tu nie ma" (może tylko tak mówią przed kolegami, ale niektórzy pewnie nie zmarnowaliby okazji), ale i tak wierzę w trwałe związki i wierność, nie wszyscy mają takie luźne podejście.
nie wiem po co napisal moze liczyl ze bede utrzymywac kontakt czy cos ale nie ma sensu kazdy idzie w swooja strone...
Usuńno wiem ze faceci maja takie poglady ale mam nadzieje ze moze trafi mi sie ktos to bedzie wiedzial ze wieronosc nie tylko nalezy wymagac od partnera ale tez od siebie ;)
Uczciwi ludzie też są na świecie, więc można na to liczyć :)
Usuńoby oby bo czasami miewam watpliwosci
UsuńZachowałaś się z klasą tak trzymaj.
OdpowiedzUsuńale mi milo sie zrobilo ;)
Usuńno po prostu po miesiacu sie odzywac to bez sensu ale nawet jakbym wczesniej odczytala ta wiaodmosc to bym nie odpisala bo to nie ma sensu wiec swoje wyrzuty sumienia i pozdraiwam moze sobie darowac ot co ;)
Po za tym po co sobie głowę zawracać zajętym facetem.
Usuńno pewnie sa inni ;)
Usuńech... ja też zaczynam wątpić w małżeństwa. a widzę w nich tylko nic nie warty papierek (nie no, coś warty, bo w końcu opłacasz księdza), który powoduje, że facet czuje się jak w klatce i zaczyna myśleć jak z niej od czasu do czasu wyjść i poczuć się wolnym gorylem ;/
OdpowiedzUsuńno niesety dzis czesto slowa sa rzucane na wiatr wiec i wieornosc jest tez coraz bardziej rzadkim zjawiskiem...
UsuńKiepsko u niektórych z wiernością. Ciekawe po co brał ślub, skoro teraz szuka nie wiadomo kogo... Uważam, że jeśli ktoś jest wierny, to będzie wierny i bez ślubu.
OdpowiedzUsuńnie wiem to juz tego kolesia problem
Usuńw dzisiejszych czasach niewiele rzeczy ma swoją wartość.
OdpowiedzUsuńz przykroscia ale musze sie z Toba zgodzic ;(
Usuńaż strach pomyśleć co będzie za kilka lat
Usuńno dokladnie dokladnie!
Usuńfajnie maja te ktore juz trafily na jakiegos porzadnego i sie moga go trzymac choc wiaodmo nic nie jest pewne a moze wsrod tych dziwnych ludzi sa tez jacys normalni z zasadami
Nie pierwszy, nie ostatni. Taki przypadek.
OdpowiedzUsuńno niesety nie ten to inny kolejny "ciekawy" sie trafi
UsuńNie strasz:) Mój Artur wieczorem jak już wychodzi to tylko na mecze, tak poza tym żadnych imprez beze mnie. Ale mimo wszystko ufam mu w tej kwestii. Chociaż sama wiesz - zaufanie zaufaniem ale pilnować też trzeba:)
OdpowiedzUsuńno wiadomo wiaodmo bo nie wiadomo zawsze jakas moze sie zjawic co bedzie chciala spic smietanke ale nie ma tak latwo ;p
UsuńArtur raczej nie jest kobieciarz. Mi było trudno go zaplątać w swoje sidła:) Ale jednak nikogo nie można być pewnym na 100%. Ja jestem zazdrośnicą i nie ma zmiłuj w tej kwestii.
Usuńo to racja nikogo nie mozna byc pewnym na 100% i ciesze sie ze masz tego swiaodmosc a nie jak te wszystkie kobiety zlapaia faceta a potem mysla ze na zawsze nic nie ma na zawsze!
Usuńee skoro Tobie bylo ciezko usidlic Twojego Meza to widac ze to nie jest taki okaz latwy do zdobycia i dobrze ;)
Oj nie jest. Ponad 30 lat zatwardziały kawaler i trzymał się usilnie tego stanu. Kilka próbowało go omotać ale tylko ja dałam radę;)
UsuńJa to ogólnie już przestaję wierzyć w mężczyzn.
OdpowiedzUsuńhttp://wiemzeale.blogspot.com/
ojj wazne y wierzyc jednemu jedynemu ;)
Usuńjak mnie denerwują panowie, którzy są zajęci (już nie wspominając o małżeństwie!), a podrywają inne ... no brak słów!
OdpowiedzUsuńnoo nie tylko Ciebie to bulwersuje ;)
Usuństrzeliłabym takiego w ... buzie! :P
Usuń