niedziela, 24 listopada 2013

krzesło (nie)szczęścia

Pewnego październikowego wieczoru...

Siedzę z koleżankami w pubie, pijemy piwko i sobie rozmawiamy...
W pewnym momencie czuję, że ktoś klepie mnie w ramię, odwracam i widzę fajnego kolesia...
 - Przepraszam, to krzesło jest wolne?
-  A czy widzisz by mój tyłek zajmował jedno czy dwa krzesła?
Aż tak chciałam mu odpowiedzieć, no bo przecież nikt nie siedział no to wolne było można  by logicznie pomyśleć. Zresztą co ja stróż wolnych krzeseł?
Spojrzałam jednak na to nieszczęsne krzesło- Tak, wolne. - powiedziałam.
Tak, jak i ja zresztą.- pomyślałam pijąc łyk gorzkiego piwa.

29 komentarzy:

  1. Ostatnie zdanie mnie rozwalilo :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo porównałaś "wolność" krzesła do własnej wolności ;))

      Usuń
    2. no coz czasem sie czuje uprzedmiotowinia skad to porownanie...

      Usuń
  2. Na to krzesło ktoś mógł za chwilę wrócić, chociaż trafniejszym pytaniem byłoby "można?". Ale... wtedy nie byłoby takiej puenty :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale wlasnie krzesla przy stoliku byly wolne ale no kurcze byly tez inne kolezanki a to mnie musiano potraktowac jak straznika krzesel ech ;/

      Usuń
  3. i nic wiecej? nie wrócil, nie padł na kolana? ahhh faceci!

    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha nawet nie oczekuje takich gestow

      Usuń
    2. wiem, że to nie te czasy kiedy mężczyźni padali na kolana, a szkoda, szkoda... :D

      Usuń
  4. Gdybyś mu tak odpowiedziała - zostałabyś moją bohaterką :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no przykro mi ale widocznie nie bede Twoja bohaterka...

      Usuń
  5. czasami wolelibyśmy co innego odpowiedzieć a mówimy nie to co chcemy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wlasnie zeby nie bylo ze jestem bardzo nie mila ;P

      Usuń
    2. Myślę , że takie wpadki każdemu się zdarzają. Ja również tak mam :P Więc trzeba to olać , bo nic z tym nie zrobisz.

      Usuń
  6. kulturalny człowiek a Ty się od razu bulwersujesz :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnie zdanie genialne hah;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Akurat u mnie w klasie często rezerwuje się “wolne“ miejsca, bo niestety miejsc przy ławkach mniej niż uczniów - temu jak się widzi wolne krzesło to się pyta, czy można je zająć, zresztą czasami nawet nie trzeba pytać - wystarczy bliżej podejść, by usłyszeć “zajęte“ :) może ten facet też sobie tak pomyślał... i chciał tak jakoś to wykorzystać, zagadać ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie on chcial tylko krzeslo na swoj zadek ;p

      Usuń
    2. To takie... już wcale nieromantyczne :D

      Usuń
    3. a gdzie romantyzm tu nic romantycznego nie bylo i nie mialo byc ;p

      Usuń
    4. No wiesz, zawsze można sobie urozmaicić wszystko paroma “szczegółami“ :P

      Usuń