czwartek, 2 stycznia 2014

Nowy Rok... nowa ja

Nie wiem jak Wam, ale mi ten rok szybko minął... szybciej niż by się mogło wydawać...
Nie był to rok ani bardzo zły ani rewelacyjny...
Jedyną istotną zmianą było ukończenie trwającego 5letniego okresu w moim życiu, czyli studiów i uzyskanie tytułu mgr, którym można powiedzieć nie przyniósł mi takiej radości jakbym oczekiwała... W końcu skończyło się coś, ale przecież koniec jednego oznacza początek czegoś nowego, może lepszego...
Coraz bliżej czuje smak dorosłości i odpowiedzialności, która zbliża się coraz większymi krokami szczególnie, jeśli mam nadzieje i wszystko ułoży się pomyślnie i uda mi się zdać egzamin, który mnie czeka w tym Nowym Roku 2014....
Mijający stary rok coraz bardziej też pozwolił mi uświadomić sobie co chce i do czego będę dożyć i właśnie w tym roku postanowiłam postawić na siebie i będę realizować siebie i swoje marzenia...
Myślę, że to najlepszy czas by ogarnąć chaos panujący w moim życiu i zrobić porządki nie tylko w szafie...

I jedyne czego mogę życzyć to tego, 
by ten Nowy Rok 2014 był jeszcze lepszy od mijającego ;)

Ps. Mijający rok tak szybko mi minął, że nawet nie zdążyłam wszystkich wydarzeń opisać, więc następne notki to będzie kontynuacja mijających zdarzeń ;)

5 komentarzy:

  1. Noo, kiedyś niestety trzeba trochę w życiu uporządkować. Mnie to idzie równie opornie jak porządki w szafach.
    W ubiegłym roku zauważałam, jak szybko płynie czas, po czasopismach wydawanych co trzy miesiące - ledwo się obejrzałam, a tu już był kolejny numer :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nowy rok, nowe szanse - tak to sobie tłumaczę ;) chociaż tak naprawdę dla mnie to kolejne dni, niczym nie różniące się od poprzednich. życie trzeba doceniać zawsze, a nie tylko przy tych 'okrągłych' datach ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja życzę tego lepszego roku, nam wszystkim:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego co najlepsze i najpiekniejsze w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Życzę Ci tego, czego sama sobie życzysz :) bo Ty jedna wiesz najlepiej czego chcesz ;)

    OdpowiedzUsuń