piątek, 20 września 2019

Bolało, bo schemat znów się powtórzył. Schemat, który jak sądziłam, zdołam przełamać.*

Wrzesień 2018, końcówka miesiąca...

Udało się mi sprawy na uczelni wyprostować i wszystko zdać.
A w życiu osobistym też działo się wiele spośród 3(!) chętnych do spotkania się ze mną wybrałam jednego, który mi najbardziej odpowiadał. Chociaż powiem szczerze, mimo wszystko nie czułam się na siłach na jakieś spotkania z facetami. Zawiodłam się bardzo, że ktoś mnie oszukiwał i nie chciałam ponownie poddawać się temu wszystkiemu, ale z drugiej strony strach nie może wiecznie paraliżować człowieka.
Także spotkałam się kandydatem nazwijmy go Różanym, bo to co mnie zaskoczyło dał mi różę na spotkaniu. Nigdy jeszcze taki szarmancki gest na pierwszym spotkaniu mi nie zdarzył.
Róża to jednak róża...
"Zakochujesz się w pięknych i delikatnych płatkach róży.  Zapominasz, że róża ma kolce i potrafi zranić. Tak jak ludzie." **
Właśnie spotkanie niby ok, ale jakoś tak mimo wszystko czułam, że nic z tego nie wypali.
I faktycznie schemat się powtórzył, nic nie wyszło.
Mówi się trudno i żyje się dalej...
____________________________________________________
* nie wiem gdzie ten cytat wyszukałam.. :(
** Rafał Wicijowski z książki Oczami Mężczyzny Kobiety, które mają klasę.

2 komentarze:

  1. Zawsze to mały krok do przodu, do wyjścia, do ludzi. Nie na siłę, nie nachalnie, aż w końcu niespodziewanie okaże się, że ktoś właściwy jest już tuż obok :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oby to był ten właściwy. Zazdroszczę róży to taki piękny gest. I to jeszcze na pierwszym spotkaniu. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń