Maj 2020, połowa miesiąca...
Prawo wykonywania zawodu już miałam w ręce i mogłam od połowy maja zacząć pierwszą pracę. Wow niesamowite. Praca, niezależność finansowa, ogólnie dorosłe życie w pełni.
Wydawałoby się poważne życie, a cóż okazuje się, że nie koniecznie. W pracy zaczęły się plotki, pomówienia, a moja Pani Kierownik cóż na początku słodka, a tak naprawdę jest jak Miranda Presley z Diabeł ubiera się u Prady. No, ale o tym w swoim czasie w przyszłości ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz