"Nie bierz na siebie winy za to, że ktoś nie potrafił cię docenić." *

Październik 2020, jeden w wielu dni tego miesiąca....

 

Może, jednak mi zmiany nie są pisane w strefie uczuciowej. Jak w poprzednim poście pisałam, że poznałam kogoś, zaczęliśmy pisać ze sobą i nawet wymieniliśmy się numerami telefonów. Przeprowadziliśmy jedną rozmowę i.... nawet nie zauważyłam jak koleś już nigdy więcej się nie odezwał! Tak zajęta byłam pracą, że może po tygodniu zauważyłam, że koleś mnie olał ;P

Jednocześnie, powiem szczerze jak się zorientowałam to zrozumiałam jaka jestem beznadziejna, że mnie koleś olewa po rozmowie telefoniczne! Matko, jaka jestem żenująca, nie dość, że wyglądem nie przyciągam czy osobowością to nawet głosem potrafię odstraszyć facetów. Nikomu o tym nie mówiłam, bo wystarczy, że mi jest jest głupio, że nie potrafię swoją osobą zainteresować faceta.

A może to jeden z wielu tych facetów, których miałam (nie)przyjemność poznać, którzy sami nie wiedzą co chcą, widziwiają i szukają nie wiadomo kogo. Przecież jak można kogoś ocenić po rozmowie telefonicznej? Trudno kolesia strata, nie mogę się dobijać tym, że ktoś nawet nie spróbował, że nie dał mi szansy się zaprezentować.

No cóż została mi praca i pracoholizm, chociaż coś jak nie można mieć wszystkiego...                             Jedyny plus pracy, że jak w nią zagłębiłam to bardzo dużą premię co miesięczną dostałam.                                Na wszelkie smutki jednak najlepsza jest praca.

_________________________________

* cytat z strony Kobiety, które mają klasę.
Kobiety, które mają klasę.