wtorek, 11 marca 2014

"I chociaż oszukujesz mnie ja lubię twój szelmowski śmiech bez ciebie nudny byłby świat" *

Styczeń 2014, czwarty czwartek miesiąca...

Najczęściej z dziewczynami wybieramy się w weekend w teren do klubu, ale teraz dla odmiany zdarzyła się okazja i postanowiłyśmy iść w czwartek z Skrytą i Siostrą Skrytej, studencki czwartek..
Bez ciśnienia, bez presji po prostu iść pobawić się.
Nie ubrałam jak w ostatnim czasie żadnej koronki (mam piękną kolekcję koronek na łowy ^^), ale i tak co szok świetnie wyglądającą na mnie bluzkę... na wieszaku tak fajnie nie wyglądała ;)
Byłam trochę zobojętniona zwłaszcza moim eliksirem szczęścia po ciężkim tygodniu m.in. po sprawdzianach i innych nerwówkach jak choćby ta przygoda z poprzedniej notki i było mi obojętne co się wydarzy po prostu chciałam się zrelaksować, wybawić i się nie martwić niczym...
I nawet nie wiem, kiedy i jak jakiś koleś w czarnej koszuli się pojawił koło mnie i się spytał, czy zatańczę z nim... Zgodziłam się, w końcu jak się bawić to bawić ;) Choć w końcu więcej to siedziałam przy stoliku z nim i gadając z moimi koleżankami i jego kolegami...
Kolejna nic nie znacząca znajomość choć co miłe i się nigdy jak dotąd mi nie zdarzyło koleś ten zapłacił za moje rzeczy, które zostawiłam w szatni... I nawet nie pamiętam hojnego sponsora imienia... wstyd ;P
Jednak zaczęliśmy tańczyć przy piosence „Facet do świnia”, więc pewne kwestie się nie zmienią i może dlatego nie warto zamącać swojej główki pewnymi informacjami ;) Zresztą ja jestem zła kobieta, a ten rok jakiś dziwny...

*Big Cyc - Facet to świnia

44 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. powiedzmy potem okazal sie jak kazdy inny bo chcial zebym pojechala do niego ale jakos nie kreca mnie podroze krajoznawcze po 4 rano ;P

      Usuń
  2. Nie umiem zawierać takich znajomości... jestem jakaś dziwna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ale sama pisalas w motkach tak zrozumialam ze poznalas swojego Lubego przez neta wiec niemal to samo ;) zreszta tez jakos nie potrafie nawiazywac znajomosci no chyba ze z pomoca mojego eliksiru szczescia ;)

      Usuń
    2. W sensie, że takich powierzchownych, o ;P

      Usuń
  3. Najwidoczniej nie był wart zapamiętania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no oczywiscie! po co zasmiecac mozg zbednymi i nie potrzebymi informacjami no po co ;P

      Usuń
    2. Niepotrzebnie ;)
      A gdyby się nazywał Gieniek albo Konstanty? :D

      Usuń
    3. to bym zapamietala imie bo im mniej spotykane tym latwiej zapamietac a nie tam kolejny Tomek. Romek czy Marcin ;p ten to chyba był Michał kolezanka pamietala po tygodniach a chwile z nim gadala :P ach ta starosc nie radosc ;p

      Usuń
    4. Romek jest popularny? Nie znam żadnego Romka :P
      Teraz stara? A co będzie co 10 lat? :D

      Usuń
    5. no to zart ale w sumie te imiona sie powtarzaja ech ze te matki takie malo tworcze sa :P

      Usuń
    6. Gorzej jak masz na nazwisko Kowalski czy Nowak :P

      Usuń
    7. e tam o nazwisko nawet nie pytam ;p

      Usuń
    8. No przestań, a jak człek przystojny i bogaty a ma zryte nazwisko?

      Usuń
  4. no to ładnie się zachował :) może nie każdy taki zły jest :)
    A tam Ty nie jesteś złą tylko źle trafiasz :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale ilez mozna ciagle zle trafiac przeciez ja bije rekordy normalnie ;p

      Usuń
    2. Aż do skutku :)

      p.s. sorry, ale muszę zapytać też masz problem wejść na pisanie notki (pytam bo chciałam nową notkę napisać a nie mogę wejść)

      Usuń
    3. chyba do momentu az sie bedzie mialo sily na to wszystko ;p
      nie mam problemow by wejsc sprawdzalam przed chwilka zanim ten komentarz napisalam i wszystko gra moze chwilowa awaria czy cos ;)

      Usuń
    4. Dasz radę :) i w końcu znajdziesz :)


      p.s. no ja muszę wchodzi przez moderowanie komentarzy :/

      Usuń
    5. a teraz jest wszystko ok czy nadal nie dziala?

      Usuń
    6. Niestety muszę wchodzi przez moderowanie komentarzy - trudno ważne, że mogę napisać (nawet jeśli wchodzę dziwacznie)

      Życzę Ci miłości :) kochana takiej wymarzonej , ale nie dziękuj . Dopiero to zrobisz gdy Cie to spotka :D

      Usuń
  5. Łał, to prawdziwy dżentelmen! Trzeba było brać namiary na niego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dalam mu swoj numer bo chcial ale sie nie odezwal widocznie nie byl zadowolony ze po 4 nad ranem nie pojechalam do niego...

      Usuń
    2. Hahaha, czyli to jednak był chwyt marketingowy, a nie dżentelmeństwo :P Że też ja naiwna w to uwierzyłam ^^

      Usuń
    3. no dalas sie wkrecic ;P
      swoja droga co za tupet koles mial myslal ze jak postawil 2 drinki i zaplacil za szatnie te 4 zl to pojade ochoczo na drugi koniec miasta to niego... haha oj nie zla kobieta to zla kobieta jej tak latwo sie nie da przekupic ;p

      Usuń
    4. I bardzo dobrze, bo inaczej źle by skończyła :D W takim razie to on się gruubo pomylił ;p

      Usuń
    5. e tam kto wie :P ale tak czy siak nic by dalej nie bylo a po co psuc sobie opinie publiczna :P no ba ci faceci z reguly mysla ze powiedza jedziemy do mnie i mysla ze polece a ja oczywiscie ze polece, ale w druga strone:P

      Usuń
  6. o jak miło :D im zawsze dobrze z oczu patrzy i potem my myślimy, że trafił się 'inny', a oni są jak każdy :P

    OdpowiedzUsuń
  7. No Ty to masz branie kobieto! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakie branie? brak adoroatorow ciagle mi doskwiera :P

      Usuń
    2. No widzę właśnie, co nie pójdziesz na imprezę, to jakiś podskakuje :P

      Usuń
    3. haha nie zawsze ale o takich imprezach nie pisze ;) haha zreszta zobacz jedne podskakuje a ile kolesi jest w klubach wiec to taki mikroprocent wychodzi na to w proowaniu do ilosc ludzi ;P

      Usuń
    4. Wiesz...do niektórych nikt nawet nie podskakuje xD

      Usuń
  8. Nigdy nie zdarzyła mi się taka sytuacja, ale pewnie było to bardzo ciekawe. :) Widać nie warto każdego mierzyć tą samą miarą, bo istnieją jeszcze ci naprawdę warci uwagi, ciekawi, interesujący, mili. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiaodmo ze sa wyjatki choc ostatecznie ten koles byl taki jak inni ale milo bylo ze zaplacil za ta szatnie ;)

      Usuń