niedziela, 26 października 2014

"Kiedy wydaje się, że wszystko się skończyło, wtedy wszystko dopiero się zaczyna"*

Czerwiec 2014, ostatni piątek miesiąca...

Jeśli coś ma początek często też ma swój koniec. I tak jak pewnego dnia rozpoczynając naukę w szkółce miałam świadomość, że nastąpi koniec i tak z dnia na dzień zbliżałam się do tego dnia.
I stało się!
Skończyłam szkółkę i odebrałam świadectwo i "tylko" czekałam na wyniki egzaminów zawodowych.
Wiem, że to nie koniec tylko początek nowego etapu w życiu...
Zmiany...
Nawet nie przypuszczałam jakie rewolucje przede mną...
Zmiany i to wielkie- trzeba było podjąć kilka ważnych i trudnych decyzji takich sprawiających, że nigdy do końca nie wiadomo czy wybrało się właściwie.
Wszystko wywróciło się do góry nogami nie tylko w życiu zawodowym, ale i osobistym. Poczułam, że tracę grunt pod nogami, że nie mam na nic wpływu i nawet w pewnym momencie zabrakło mi sił by łzy popłynęły po policzku. Jednak wiem jedno, bo każdej burzy przychodzi słońce, a na niebie pojawia się tęcza.
Zmiany powodują, że nic nie jest już takie same....
O tym wszystkim w swoim czasie, już niedługo....

* Jan Twardowski




30 komentarzy:

  1. Chyba każdy z nas przez co przechodzi :)
    Jedno co mi na studiach wpajali to to, że jedyne co jest pewne to to, że są zmiany

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no dokaldnie tego nie unikniemy chocbysmy chcieli one zawsze beda...

      Usuń
    2. Dlatego trzeba się z tym pogodzić :) - że życie to ciągłe zmiany

      Usuń
    3. Proszę skasuj jak przeczytasz, bo nie chce Ci śmiecić reklamą nominowałam Cię do Tagu http://venusjulia1986.blogspot.com/2014/10/haul-pazdziernik-2014-i-tag-libester.html

      Usuń
    4. no niestety zycie to faktycznie ciagle zmiany ...
      hmm zobacze moze skusze sie i wezme udzial w zabawie ale mowi moze ;)

      Usuń
  2. Zmian nie unikniemy, ale możemy zadbać, by było to zmiany na lepsze ;)
    Pozdrawiam! :)
    PS. Teraz piszę tutaj: http://cinderella-meets-prince.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasami to od nas nie zalezy czy to sa zmiany na lepsze czy nie takie po prostu zycie....

      Usuń
  3. Zawsze jest tak, że jedno się kończy, drugie zaczyna... Często jest to po prostu niespodzianka od życia, ot i to wszystko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokaldnie cos musi sie skonczyc by cos nowego sie zaczelo...

      Usuń
  4. czekam na ciąg dalszy, trzymasz w napięciu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no juz powolutku bedzie sie wszystko wyjasniac a wrazen bedzie troszkei bedzie ciekawie tak mi sie wydaje ;)

      Usuń
    2. ;-) no to fajnie...czekam na post

      Usuń
    3. :) bedzie beedzie tego duzo i duzo cale wakacje n zimowe szare dni ;)

      Usuń
    4. oho to nam przygotowałaś zajęcie ;)

      Usuń
  5. I coś przeczuwam, że to nie ostatnia rewolucja w Twoim życiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojj z pewnoscia....u mnie zawsze cos musi sie dziac by nie bylo nudno ;p

      Usuń
    2. Jak napiszesz, że się ustatkujesz to Ci nie uwierzę :D

      Usuń
    3. az takie to nieprawdopodobne?
      hmm moze masz racje xD
      choc wypadaloby w koncu latka leca ale co tam wieczna 18stka ze mnie :D

      Usuń
    4. Ja tam od paru lat mam 16 lat :P zaginamy czas i przestrzeń :P

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. ojj troszke tajemniczosci sie przyda :) a wszystko w swoim czasie tak jest ciekawiej :)

      Usuń
  7. Otóż to, po każdej burzy przychodzi słońce, a zmiany są nam potrzebne po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm nie zawsze sa potrzebne bo niektore sfery zycia nie musza sie zmieniac ale coz widocznie tak musi byc.. trzeba miec sile przetrwac te zmiany i isc dalej

      Usuń
    2. Wiesz, ja jestem zdania, ze wszystko się zmienia na swój sposób tak naprawdę... z biegiem czasu

      Usuń
  8. Wiesz, dopiero po czasie widzimy czy dane decyzje były słuszne. Czasem przychodzi taki okres, że zmiany się kumulują, ale trzeba wziąć wszystko na bary i przetrwać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokladnie mi w pewnym momencie tyle spaw sie awalilo na moje bary ze glowa mala tyle decyzji tyle zmian i coz jakos musialam to uniesc i przeniesc i dac rade i chyba jakos daje ;)

      Usuń
    2. To dobrze.
      A odnośnie mnie to wybrałam studia na kierunku farmacja. ;)

      Usuń
  9. Czekam na wieści, co to za rewolucje. Wszystko naraz może trochę przytłoczyć.
    Nie cierpię trudnych decyzji... Większości nie żałuję, ale i tak...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no troszke te decyzje mnie zatloczyly fakt ale musialm je podjac i mam nadzieje ze byly sluszne :)

      Usuń